BAJKI ZNAD WISŁY. Maryla Ścibor-Marchocka

Jakże to się stało, że zapomnieliśmy? (…) te wspaniałe chłopskie baj-ki o świętych, co wciąż po świecie chodzą, o Panu Jezusie i Apostołach, których można spotkać w każdym żebraku, każdym przygodnym podróżnym, o Najświętszej Panience w każdej samotnej, obcej, zwłaszcza tej w błogosławionym stanie dziewczynie? Różne zjawy,
duchy i stworzenia (…) również zanurzone były w logice chrześcijańskiej, w porządku wiary. Były to dusze pokutujące za grzechy, dusze czyśćcowe, lub te, co do Nieba drogi znaleźć nie mogą i oczekują naszej pomocy, czasem słudzy diabła, zawsze w porządku zbawienia, zawsze podporządkowane Panu Bogu i Jego prawu – nigdy
od Niego mocniejsze. (…) ZAPOMNIELIŚMY. A przecież poprzez wieki tak była przekazywana wiara, mądrość ewangeliczna i biblijna, przetłumaczona „na chłopski rozum” by stała się bliższa, łatwiej przyswajalna. Te bajki napisane na nowo, na motywach ludowych opowieści zachwycą każde dziecko i poprowadzą je w świat
gdzie dobro jest dobrem, zło złem,a Prawda zawsze prowadzi do wolności.